poniedziałek, 16 lipca 2012

To, co się liczy...



Toten Hosen - osobny rozdział - studia, kipiąca ze mnie energia do pracy, odnalezienie się w niemieckiej rzeczywistości, pokochanie tego kraju i niechętny powrót do ojczyzny. Tęsknię za tym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz