poniedziałek, 30 maja 2011

Tak bywa - zmieniliśmy miasto A na miasto B. Wydaje się, że w pewnym stopniu "wżylismy" się w tutejsze realia. Ciągłe porównywanie - tam było tak, a tu jest inaczej, tam mogliśmy to, tu możemy coś innego. Tu mamy coś, czego tam nie mieliśmy. Und so weiter... Tak bywa. Wisła magiczna przyciąga, choć trochę tu węższa, można za to popatrzeć na liczne pstrągi. I te wytęsknione góry wydają się być na wyciągnięcie ręki. Tylko czasem zamyślam się, gdy dopadnie mnie jakiś obraz-wspomnienie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz