poniedziałek, 24 stycznia 2011

Styczeń-plecień



I znów spadł śnieg. Było pięknie, włączyło się intensywne myślenie o wiośnie. Jest pięĸnie, choć na wiosnę trzeba jeszcze poczekać i nacieszyć się styczniowymi zwieruchami ale i radosnymi przebłyskami słońca. Nawet 5 minut słońca zza chmur wprawia mnie w sielankowy nastrój, pyszny obiad w widnej kuchni i uroczysta biel za oknem. No i Vivaldi w głowie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz