niedziela, 28 lutego 2021
Luty się kończy...
Od teraz na blogu pojawiać się będą podsumowania kończącego się miesiąca. Nową tradycję zaczynam od lutego. Mimo postępujących zmian klimatu, luty zaliczany jest do miesięcy o zdecydowanie zimowym charakterze. Udowodnił nam to upiększając nasze otoczenie białym muśnięciem śniegu.
Od trudów nauczania zdalnego uciekamy do kojącego poszumu lasu. Dobrze, że las niedaleko i możemy wyzerować negatywne emocje (czyt. balansowanie Pitty).
Miło jest, gdy eksperyment się udaje. Jeszcze milej, gdy zakwita mój ukochany tulipan papuzi w ukochanym, różowym kolorze.
Po prostu ja i ciasteczka - przyjaźń na całe życie :)
Kotce gracji odmówić nie można
Mimo zimy ogrodnicy zakasają już rękawy. A na deser najprzyjemniejsze - planowanie...
Do zobaczenia w marcu...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz