Oczy tej małej, jak dwa błękity,
myśli tej małej - białe zeszyty,
a on był dla niej, jak młody bóg,
żebyż on jeszcze kochać mógł...
z piosenki Agnieszki Osieckiej śpiewanej przez Magdę Umer.
Pięknie, romantycznie i tragicznie...
U mnie dziś łagodnie błękitnie,
delikatne, puchowe zachmurzenie i spokój...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz