lubię wychodzić wieczorem do sklepu, gdy już ciemno i mogę wracając podziwiać gwiazdy nad blokami (i tak ich mniej o 10000000000000000 od miejsca, skąd pochodzę, ale lepszy rydz...). Więc patrzę sobie te gwiazdy dziś i nucę sobie:
"Lecz czasem dziwny głos przed siebie każe biec
I na powietrze wyjść gdy pada deszcz
Przed siebie ciągle biec
Do ostatniego tchu
Nie wracaj nigdy tu" z Myslovitz "Nocnym pociągiem aż do końca świata".
Bo czyż mimo całego świata przekazanego nam przez kabelek, tak bardzo potrafią nas cieszyć tak proste rzeczy jak krople deszczu albo parę gwiazd "na krzyż" i Księżyc ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz